Kluski te są bardzo podobne do klusek kładzionych – znanych chyba każdemu. Te robi się jednak troszkę dłużej i mają inny smak, ale tak samo mogą stanowić podstawę do mega wariantów ich podania: jako samodzielne danie, z górą duszonej cebuli, polane śmietaną lub stopionym masłem, odsmażane, albo jako dodatek do drugiego dania, podane z dowolnym sosem - zamiast ziemniaków, czy ryżu. (źródło: Specjały kuchni domowej)
Kluski podolskie
- 15 dag mąki gryczanej
- 15 dag mąki kukurydzianej
- 10 dag masła
- 1 ½ szklanki mleka
- 4 jajka
- 1 1/2 łyżeczki soli
Dokładnie wymieszać obie mąki, przesiać przez sito. Zagotować mleko, do wrzącego wsypać stopniowo – stale mieszając – przygotowaną mąkę, wlać stopione masło, dodać sól, wyrabiać ciasto drewnianą łyżką tak długo, aż zacznie odstawać od ścianek garnka. Zdjąć ciasto z ognia, przestudzić i utrzeć na gładką masę, wbijając kolejno po jednym jajku. Łyżeczką formować niewielki kluseczki i wkładać je do osolonego wrzątku. Zamieszać, aby nie przywarły do dna, zagotować, odcedzić.
Pycha:) Bardzo ciekawe! Szkoda, że nie mogę trafić na mąkę gryczaną.
OdpowiedzUsuńw pobliżu mojej miejscowości jest targ (jarmark) :) więc mam bezproblemowy dostęp do naprawdę różnych typów mąk i tylko pozostaje mi szukać przepisów i eksperymentować :)
OdpowiedzUsuń