Kolejny przepis z wykorzystaniem zalegających w lodówce białek J. Tym razem bardzo smaczne i delikatne ciasto, szybkie do przygotowania, w sam raz do popołudniowej herbatki. W porównaniu do tradycyjnych keksów jest wilgotne. W odróżnieniu od oryginalnego przepisu zmniejszyłam ilość cukru, a i tak po dodaniu bakalii, jak dla mnie wyszedł dostatecznie słodki J I jeszcze jedna zaleta: w zależności jakich dodamy bakalii, za każdym razem możemy mieć inne w smaku ciasto J (źródło: forum Cincin)
Keks z białek
- 1 szklanka białek
- 3/4 szklanki cukru (w oryginale cała szklanka)
- 1 kostka masła
- 1 szklanka mąki tortowej
- ¾ - 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- bakalie: rodzynki, orzechy włoskie i laskowe, czekolada, wiśnie, papaja, ananasy - naprawdę co kto lubi - ja dałam 1 szklankę rodzynek oraz 50 g czekolady z orzechami J
- aromat do ciast – (ja dałam waniliowy)
Ubić białka ze szczyptą soli na sztywno. Dodać cukier oraz aromat i całość ubić na gęsta masę. Wlewać powoli rozpuszczone i chłodne masło na przemian z mąką wymieszana z proszkiem. Mieszać delikatnie najlepiej łopatką lub łyżką, żeby nie zniszczyć piany. Dodać bakalie i całość jeszcze raz delikatnie wymieszać.
Piec w temperaturze 180°C, przez około 45-50 minut, aż do suchego patyczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz