Tort niepozorny z zewnątrz, delikatny,
wręcz skromny. W środku zaś niesamowity
w smaku, bardzo orzechowy, mocno czekoladowy :) i uprzedzam – dość słodki ;)
Tort orzechowo czekoladowy
Ciasto:
12 jajek
300 g mielonych orzechów włoskich
300 g cukru pudru
3 łyżki bułki tartej
1 łyżka kawy mielonej
szczypta soli
Krem jasny:
3 śmietany
kremówki (750 ml)
200 g białej czekolady
2 1/3 łyżki żelatyny
Krem ciemny:
1 śmietana kremówka (250 ml)
75 g mlecznej czekolady
2/3 łyżki żelatyny
Poncz:
100 ml mocnego osłodzonego naparu herbaty
3 łyżki soku z cytryny
2-3 łyżki spirytusu
Dodatkowo:
100 g orzechów włoskich
Ciasto: białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na piane ze
szczyptą soli. Żółtka ucieramy z cukrem, do momentu aż otrzymamy gęstą jasną masę.
Do żółtek dodajemy zmielone orzechy, kawę i bułkę tartą, wszystko dokładanie
mieszamy. Następnie dodajemy pianę z białek i delikatnie łączymy wszystkie
składniki. Ciasto przekładamy do tortownicy o średnicy 26 cm (foremkę wykładamy
papierem do pieczenia lub smarujemy margaryną i posypujemy tarta bułką).
Pieczemy ok. 40 minut w temp 180C. Po ostudzeniu przekrawamy na trzy części.
Krem jasny: do garnuszka przelewamy śmietanę, dodajemy
czekoladę. Śmietanę podgrzewamy do momentu rozpuszczenia się czekolady, musimy
uważać aby nie zagotować masy. Następnie studzimy i wkładamy do lodówki na
minimum 12 godzin (śmietana musi być dobrze schłodzona). Żelatynę zalewamy
niewielką ilością mleka a następnie rozpuszczamy. Schłodzoną śmietanę ubijamy
pod koniec dodając ostudzoną żelatynę.
Krem ciemny: postępujemy tak samo jak przy kremie
jasnym.
Składanie: poszczególne blaty ciasta
nasączamy delikatnie ponczem, przekładamy przygotowanymi masami. Orzechy drobno
siekamy i prażymy, następnie obsypujemy nimi boki tortu. Wierzch dekorujemy wg własnego
uznania :)
Niewielkie uwagi:
- jeśli mamy zamiar położyć na wierzchu orzechy zatopione w karmelu to musimy pamiętać, że karmel roztapia się pod wpływem wilgotnego kremu:) – ja jakoś o tym zapomniałam:)
- oczywiście tort możemy przełożyć kremem przygotowanym tylko z jednego gatunku czekolady – w zależności, której jesteśmy fanem – białej, mlecznej czy gorzkiej. Wg mnie z każdą będzie smakował równie dobrze, a możemy poszaleć i za każdym razem przygotować inny w smaku wypiek :)
Wygląda BAJECZNIE! ale bym zjadła torcika :)
OdpowiedzUsuńMocno orzechowy, pyszny! :)
OdpowiedzUsuń