Jednym z popularnych dań wigilijnych są
pierogi. I choć tak różne, na różny sposób przyrządzane mają jedną, wspólną
tajemnicę – smakują jak żadne inne. U
mnie w ten wyjątkowy wieczór są również pierogi w wersji słodkiej. Przygotowuję
je tylko na Wigilię mimo iż, obiecuję sobie częściej je przyrządzać, by raj dla
podniebienia powtórzyć, ale tak jakoś się dzieje, że robię je dopiero za kolejne
dwanaście miesięcy... bo tylko wtedy smakują wyjątkowo i niepowtarzalnie.
Wigilijne pierożki
Ciasto:
1,5 szkl mąki
1 jajko
0,5 szkl wody
500 g suszonych śliwek kalifornijskich
Śliwki zalać ciepłą wodą i pozostawić na
około 20 minut, po tym czasie dokładnie odsączyć.
Mąkę, jajko oraz szczyptę soli zalać
wrzątkiem i wymieszać drewnianą łyżką. Gdy ciasto przestygnie, wyrobić ręką na
elastyczną masę. Ciasto rozwałkować, wykroić małą szklanką krążki. Na środek
każdego nałożyć po śliwce i zlepić brzegi.
Pierogi wrzucać na gotującą się osolona
wodę. Kiedy wypłyną na wierzch, gotować
3-5 minut
Sos:
20 dag orzechów włoskich
7 dag masła
3-4 łyżki miodu
1-2 łyżki śmietanki lub mleka
Orzechy drobno pokroić. Masło, miód i
śmietankę przełożyć do garnuszka. Masę gotować kilka minut aż nieco zgęstniej.
Dodać drobno pokrojone orzechy. Chwilkę pogotować razem. Jeśli masa jest za
gęsta należy dodać nieco masła lub śmietanki.
Gotowe pierogi polać przygotowanym sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz